sobota, 20 listopada 2010
piątek, 29 października 2010
uległam!
sobota, 16 października 2010
wyjazd odwołany :(
piątek, 15 października 2010
czwartek, 14 października 2010
zapraszamy na POLtwora!

w najbliższą sobotę wybieramy się na finał POLtwora do Krakowa,
będziemy tam z naszym stoiskiem:)
O całej inicjatywie można poczytać tutaj.
A szczegóły imprezy na powyższym plakacie
(po kliknięciu powiększa swoje rozmiary i staje sie czytelny;))
Zapraszamy,
bądźcie tam razem z nami!!!
piątek, 8 października 2010
w ciąży
Natknęłam się na te zdjęcia kiedy szperałam w kompie w poszukiwaniu czegoś zupełnie innego...
wtorek, 5 października 2010
piątek, 24 września 2010
kongres kultury

W tą sobotę (jutro) weźmiemy udział w Giełdzie Biznesu Kultury,
która będzie zwieńczeniem trwającego już od czwartku
Kongresu Kultury Województwa Śląskiego -
- brzmi to bardzo poważnie i już mam stres przed jutrzejszym wydarzeniem...
Giełda rozpoczyna się od 16:00 w katowickim Rondzie Sztuki.
Jeśli będzie Wam po drodze to wpadnijcie,
wstęp otwarty dla wszystkich chętnych!!!
Do zobaczenia :-*
ps.Więcej o Kongresie można poczytać TuTaJ
niedziela, 19 września 2010
LoKoMoTyWa

O klockowym bakcylu, a raczej niepewności z tym związanej pisałam TuTaJ
przy okazji pudełka z drewnianymi klockami które Owocek miał dostać... :)
Och, nie zdawałam sobie sprawy z tego, że tyle już czasu minęło od tamtego posta!
W każdym razie bakcyl połknięty jak nic:))
Przedstawiam Wam LoKoMoTyWę którą nasz
już prawie 2,5letni Owocek
zbudował samodzielnie wykorzystując wszystkie drewniane klocki jakimi dysponuje.
Cieszę się że udało mi się ją uwiecznić zanim spadła na nią jakaś tajemnicza bomba;)
przy okazji pudełka z drewnianymi klockami które Owocek miał dostać... :)
Och, nie zdawałam sobie sprawy z tego, że tyle już czasu minęło od tamtego posta!
W każdym razie bakcyl połknięty jak nic:))
Przedstawiam Wam LoKoMoTyWę którą nasz
już prawie 2,5letni Owocek
zbudował samodzielnie wykorzystując wszystkie drewniane klocki jakimi dysponuje.
Cieszę się że udało mi się ją uwiecznić zanim spadła na nią jakaś tajemnicza bomba;)
czwartek, 2 września 2010
CyRk!!!!
dotarł do nas w sposób cyrkowy....
Przebył setki kilometrów, po czym zawrócił, żeby znów wyruszyć w drogę, tym razem błądząc...
Ale dziś dotarł i jestem przeszczęśliwa!!!!
Autorką CyRku jest Joanna Gwis, genialna ilustratorka,
która z pewnością miło Was ugości na swoim przepięknym blogu.
Książeczka jest wydaniem autorskim,niestety nie znajdziecie jej w żadnej księgarni....
Nie muszę Was przekonywać ze jest cudna,
popatrzcie sami:




Książeczka niemal wcale nie zawiera tekstu,
można za każdym razem wymyślać inną historię...
Myślę że przeglądanie jej razem z Owockiem będzie każdorazowo wielkim, pobudzającym wyobraźnię spektaklem:)
Paczuszka od Asi była dopracowana w każdym szczególe,
wszystko pięknie opakowane, cudne liściki i jeszcze NiESpOdZiANkA:
Pokochałam ten obrazeczek od pierwszego wejrzenia:)
Idealnie wpasował się do naszego salonowego wykusza.
Ale dziś dotarł i jestem przeszczęśliwa!!!!
Autorką CyRku jest Joanna Gwis, genialna ilustratorka,
która z pewnością miło Was ugości na swoim przepięknym blogu.
Książeczka jest wydaniem autorskim,niestety nie znajdziecie jej w żadnej księgarni....
Nie muszę Was przekonywać ze jest cudna,
popatrzcie sami:






można za każdym razem wymyślać inną historię...
Myślę że przeglądanie jej razem z Owockiem będzie każdorazowo wielkim, pobudzającym wyobraźnię spektaklem:)
Paczuszka od Asi była dopracowana w każdym szczególe,
wszystko pięknie opakowane, cudne liściki i jeszcze NiESpOdZiANkA:

Idealnie wpasował się do naszego salonowego wykusza.
poniedziałek, 2 sierpnia 2010
sobota, 31 lipca 2010
niedziela, 11 lipca 2010
motocykle są wszędzie ;)
czwartek, 24 czerwca 2010
środa, 16 czerwca 2010
byLYSGAARD
Ostatnio zajmowałam się tworzeniem kolczyków,
inspirowanych kolekcją ubrań byLYSGAARD,
które można kupić w butikach u Dagi
(adresy na jej blogu - w bocznym pasku).
Kolczyki wkrótce też będą tam dostępne,
paczka już w drodze... :)
A oto kilka propozycji zestawień:




które można kupić w butikach u Dagi
(adresy na jej blogu - w bocznym pasku).
Kolczyki wkrótce też będą tam dostępne,
paczka już w drodze... :)
A oto kilka propozycji zestawień:




wtorek, 15 czerwca 2010
sobotni piknik w Warszawie

w Warszawie przy ulicy Mickiewicza 52,
w najbliższą sobotę (19.06.2010) od godz.11-tej.
Nas tam nie będzie ale będą nasze pudełka, ramki, kolczyki, magnesy
(dużo więcej prac niż na zdjęciu powyżej)
oraz inne ciekawe rzeczy od innych ciekawych artystów!!! :))
Na pewno znajdziecie coś dla siebie.
O pikniku można jeszcze poczytać na blogu u Dagi
oraz na tym oto plakacie:

środa, 12 maja 2010
komplet OkULisTyczNy
czwartek, 6 maja 2010
czwartek, 29 kwietnia 2010
malowanie szafy - krok po kroku
Obiecałam, więc zamieszczam zdjęcia z kolejnych etapów malowania szafy:)
Tak wyglądała przed pomalowaniem:
Całkiem niekiepska, ładnie uwydatnione słoje,
bardzo prosta, wiejska szafa.
Służy nam już od paru lat, jednak wystrój naszego 'nowego' pokoju zaprojektowaliśmy
w zupełnie innym klimacie i szafa okazała się zbyt oderwanym elementem,
dlatego postanowiłam ją pomalować:)
Przed przystąpieniem do prac malarskich, szafa została lekko zmatowiona średnioziarnistym papierem ściernym oraz umyta wilgotną ściereczką.
Na tak przygotowane i osuszone podłoże naniosłam wzór za pomocą miękkiego ołówka:
Po narysowaniu wzoru zaczęłam nanosić pierwszą warstwę farby w kolorze jasnego beżu,
starannie omijając kontury wzoru
(przydał się do tego płaski, nieduży pędzel szczecinowy, dość twardy)
Po zamalowaniu trudnych miejsc wokół konturów, zamieniłam pędzel na szerszy, którym pomalowałam resztę drewnianej powierzchni:
W ten sposób powstała pierwsza beżowa warstwa,
po wyschnięciu której zaczęłam nanosić drugą (w tym samym kolorze).
Druga warstwa, podobnie jak pierwsza, pomalowana jest techniką PrZEciErKowĄ
(pędzel musi być zupełnie suchy, nie maczany w wodzie, farba prosto z puszki, nie rozcieńczana).
Drugą warstwę naniosłam po całości szerokim pędzlem, również wzór został delikatnie zamalowany (a właściwie - zatarty)
- w niektórych miejscach bardziej, w innych mniej, zależnie od wyczucia.
Dzięki takiemu zabiegowi, wzór będzie w sposób delikatny, nienachalny wyłaniał się z tła:)
Po wyschnięciu drugiej warstwy naniosłam trzecią - ostateczną - o dwa tony jaśniejszą od warstw poprzednich. Malowałam metodą przecierkową, tak jak warstwy poprzednie. Na tym etapie wzór w niektórych miejscach zacierałam pędzlem niemal pozbawionym farby, a w innych go starannie omijałam.
Widoczne we wnętrzu wzoru ŁeZKi i KóŁeCZka pozostawiłam ciemniejsze, nie nanosząc na nie trzeciej warstwy.
A oto efekt końcowy:
Szafa wygląda teraz tak lekko..
jakby unosiła się w powietrzu -
- zwłaszcza na tej białej podłodze;))
Cały pokój jest właśnie taki - lekki, dużo w nim powietrza... Kiedyś Wam go pokażę:)

bardzo prosta, wiejska szafa.
Służy nam już od paru lat, jednak wystrój naszego 'nowego' pokoju zaprojektowaliśmy
w zupełnie innym klimacie i szafa okazała się zbyt oderwanym elementem,
dlatego postanowiłam ją pomalować:)
Przed przystąpieniem do prac malarskich, szafa została lekko zmatowiona średnioziarnistym papierem ściernym oraz umyta wilgotną ściereczką.
Na tak przygotowane i osuszone podłoże naniosłam wzór za pomocą miękkiego ołówka:

starannie omijając kontury wzoru
(przydał się do tego płaski, nieduży pędzel szczecinowy, dość twardy)


po wyschnięciu której zaczęłam nanosić drugą (w tym samym kolorze).
Druga warstwa, podobnie jak pierwsza, pomalowana jest techniką PrZEciErKowĄ
(pędzel musi być zupełnie suchy, nie maczany w wodzie, farba prosto z puszki, nie rozcieńczana).
Drugą warstwę naniosłam po całości szerokim pędzlem, również wzór został delikatnie zamalowany (a właściwie - zatarty)
- w niektórych miejscach bardziej, w innych mniej, zależnie od wyczucia.
Dzięki takiemu zabiegowi, wzór będzie w sposób delikatny, nienachalny wyłaniał się z tła:)


A oto efekt końcowy:

jakby unosiła się w powietrzu -
- zwłaszcza na tej białej podłodze;))
Cały pokój jest właśnie taki - lekki, dużo w nim powietrza... Kiedyś Wam go pokażę:)
piątek, 2 kwietnia 2010
niedziela, 21 marca 2010
krzesła
Teraz są już wszystkie dokończone, ale zdjęcie zrobiłam jak były jeszcze na różnych etapach malowania...

DoKońCZoNe to te, które na zdjęciu znajdują się jako pierwsze z lewej i pierwsze z prawej.
Mają na sobie dwie warstwy farby.
Krzesło drugie z lewej ma na sobie pierwszą warstwę farby, która jest o dwa tony ciemniejsza od ostatecznej
(aby uzyskać efekt jak na zdjęciu poniżej).
Krzesło drugie z prawej jest natomiast przygotowane do naniesienia pierwszej warstwy farby
(przygotowania polegały na zeszlifowaniu papierem ściernym resztek oryginalnej farby).
Trochę chaotyczny ten mój opis, bo ten chaos gości również w mojej głowie od czasu remontu;-)
Mają na sobie dwie warstwy farby.
Krzesło drugie z lewej ma na sobie pierwszą warstwę farby, która jest o dwa tony ciemniejsza od ostatecznej
(aby uzyskać efekt jak na zdjęciu poniżej).
Krzesło drugie z prawej jest natomiast przygotowane do naniesienia pierwszej warstwy farby
(przygotowania polegały na zeszlifowaniu papierem ściernym resztek oryginalnej farby).

niedziela, 14 marca 2010
r.e.m.o.n.t

wprowadza cHaOS w całe mieszkanie...
Ja w tym remoncie też mam swoją działkę-
-odnawiam stare meble które w tym pokoju mają się znaleźć.
Kiedyś pokażę więcej zdjęć z tej mojej renowacji... :)
Ściany, podłoga oraz wspomniane meble będą jasne,
bo pokój jest mało słoneczny,
usytuowany na północny wschód
(z naciskiem na 'północny').
poniedziałek, 8 marca 2010
losowanie breloczków
RoZsTRzYGniĘTy !!!
Komisja w składzie: ja - Ana - i moje dwie ręce
oraz Marko - i aparat fotograficzny;)
Losowanie odbyło się jednoetapowo jednak.
Obie moje ręce jednocześnie wzięły udział w losowaniu
i ta ręka, która na zdjęciu zapowiadającym candy trzymała brelok serduszkowy
wylosowała rudlis, która otrzyma tenże brelok,
natomiast ręka od breloczka łezkowego
wylosowała yovi.
Dziewczynom z całego serca gRatULuJemY!!!
Komisja w składzie: ja - Ana - i moje dwie ręce
oraz Marko - i aparat fotograficzny;)
Losowanie odbyło się jednoetapowo jednak.
Obie moje ręce jednocześnie wzięły udział w losowaniu
i ta ręka, która na zdjęciu zapowiadającym candy trzymała brelok serduszkowy
wylosowała rudlis, która otrzyma tenże brelok,
natomiast ręka od breloczka łezkowego
wylosowała yovi.
Dziewczynom z całego serca gRatULuJemY!!!

poniedziałek, 22 lutego 2010
Zapraszam po anamarkowe breloczki!!!

Kto ma ochotę na któryś z tych breloczków,
proszę ustawiać się w kolejce do niedzieli 7marca do godz 23:59 :)
Dlatego że to dRuGiE urodziny, w dodatku taka dWóJKoWA data,
breloczki są dWa więc szansę na wygraną mają dWiE osoby.
Zasady konkursu typowe dla CaNdY:
*zamieszczasz komentarz pod tym postem z adresem swojego bloga
*na swoim blogu zamieszczasz info o konkursie z linkiem do nas
I tyle:)
Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie to losowanie odbędzie się
w nocy z 7 na 8 marca i wyniki ogłoszę od razu:)
Właściwie to będą dwie tury losowań:
pierwsza tura wyłoni dwóch zwycięzców,
druga tura zadecyduje który brelok pójdzie do którego zwycięzcy:)
Zapraszam wszystkich do świętowania
urodzin anamarkowego bloga!
Subskrybuj:
Posty (Atom)