środa, 27 kwietnia 2011

zające

 Miałam zamiar umieścić je przed świętami, wraz z życzeniami....
Ale skoro się spóźniłam, to przesyłam tylko krótką fotorelację.

Marko wycinał te zające z płyty wiórowej, a ja malowałam podkłady...
Tak wyglądały kiedy się z nimi rozstawaliśmy:

A tak pięknie zostały pomalowane przez młodzież z Państwowej Szkoły Plastycznej w Dąbrowie Górniczej,
która wzięła udział w zabawie wielkanocnej organizowanej w jednym z dąbrowskich marketów.
 Nie wiem jakie ubranko dostał trzeci zając, bo jak byliśmy na miejscu to dopiero czekał na pomalowanie :)

11 komentarzy:

  1. no to pięęęknie:) dzieci miały radość:)i panie:)i zające:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie cudne!
    Moje córki też malowały zające. Wprawdzie mniejsze, ale równie pięknie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. pierwsze i drugie zdjęcie: fajne fajne.
    ale przy trzecim króliki mnie powaliły :D co za rozmiar :D

    pomalowane też są fajne ale wolałabym w Waszym wykonaniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne te zajace ; chetnie bym sobie gdzies z nimi pokicala ;]

    OdpowiedzUsuń
  5. a już myślałam, że dekoracje sobie taką zającową zrobiliście:)), rozmiar mnie powalił:))
    Czy ten zając w kartkę ma języczek - dobrze widzę??
    pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Super wyszły!
    Widziałam na żywo wielką gołą wersję kicaczka:))) Pomalowane są rewelacyjne!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też chcę takiego. :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ależ się obejrzałam ;)

    Ale zające po prostu przepiękne! ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. ooooo jak milo zobaczyc cos znajomego :) moj rocznik nie zalapal sie na artystyczne zabawy w pogorii :)
    nie mialam pojecia ze ty wycinalas kroliczki :D cuda!

    OdpowiedzUsuń